Ponieważ wakacje chylą się ku końcowi, a forum coś nam przysnęło spróbuje je ożywić proponując miły i lekki temat ,a mianowicie jak wam mineły wakacje, badz co jeszcze macie w planie ))
Jak dla mnie te wakacje to głównie praca (TP s.a.) i zbieranie kasy na wyjazd od polowy wrzesnia, jesli uda mi sie zdac egzamy )) <amen> . Mam zamiar jechac do Bułgarii bądź Chorwacji. Jak na razie głównie siedze w domu ,ew. jakies pojedyncze wypady na basen czy weekend.
Pozdro
Offline
No ja bylem na zarabistym splywie kajakowym Czarna Hancza i kanalem Augustowskim... na festiwalu reggae w Ostrodzie, tydzien na wsi z rodzicami i pare dni u kolezanki na Jurze... Generalnie bardzo udanie =) W miedzyczasie udalo mi sie dorwac bardzo korzystna opcje z udzielaniem korepetycji z angielskiego, z ktorych byl na prawde latwy zarobek :> Co prawda juz po wakacjach jestem calkowicie splukany, ale warto bylo ;]
Do zobaczenia na poprawkach
Offline
Ja bym se mogl urzadzic splyw kajakiem po tej ilosci co wypilem.. Tydzien w zakopcu, reszta praca i imprezy. Nie narzekam
Offline
Mi udalo sie wyrwac do Zakopanego i polazic po gorach. Bez kontuzji i drobnych nieporozumien sie nie obeszlo, ale mimo wszystko bylo kapitalnie, dawno tak wymeczona nie bylam Jak tylko zdam te egzaminy ( a przeciez nie ma zadnych watpliwosci, ze wszyscy je pozdajemy, wszak jestesmy piekni, mlodzi i inteligentni ) to wybieram sie gdzies na Polesie polazic po PN, na splyw gdzies w okolice Drawska ew. znowu polazic po gorach. I az wstyd sie przyznac, chyba zostalam abstynentka w te wakacje. Albo nie ma czego pic albo nie ma z kim. Totalna porazka, chyba sie zaczne blizej Marka krecic
Miss you folks and see you soon
Offline
Przypominam ze to temat w ktorym mozna sie chwalić, bądź narzekać na wakacje. Luzne dyskusje na temat abstynencji ,bądź zagłady swiata w 2012 prosze prowadzic w temacie off topic. Tamże przeniosłem ostatnie Wasze wypowiedzi.
Offline
OFERTAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jade z 4 kumplami od 6ego do 15ego lutego (włącznie) do Czarnej Góry (koło Białki Tatrzańskiej) na ferie typu "jezdzimy i pijemy" (jezdzimy - oczywiscie chodzi o snowboard/narty). Tak sie sklada, ze jest jedno wolne miejsce, wiec jesli ktos ma ochote troche odpoczac to zapraszam. Nocleg to 30 albo 35zl za dobe, nie pamietam dokladnie... pokoje goscinne sprawdzone i dosyc wysokiej jakosci.
Jak ktos jezdzi na nartach czy desce, albo zamierza sie nauczyc to zapraszam! ;D
[ACHTUNG: miejsce jest TYLKO jedno].
Cheers!
Ostatnio edytowany przez miChaL (2010-01-17 14:49:31)
Offline
Znowu mam dla Was oferte, moze ktos akurat sie skusi, chociaz jak na razie jest to po prostu pomysl, ktory jeszcze nie wszedl w faze zwiazana z jakakolwiek organizacja, ale:
Chcemy ze znajomymi jechac na mazury na zaglowke, jakas w miare zajebista, taka na 8 osob z dobrym standardem. To jest koszt okolo 400-500zł od osoby tygodniowo (moze byc taniej, ciezko teraz powiedziec). Generalnie to jest spoko sprawa, melanz praktycznie bez przerwy. Jak ktos ma akurat kase, ochote i jaja (w metaforycznym sensie, to nie jest oferta tylko do meskiej czesci grupy ;D) to zapraszam... jakby sie zebralo w ch*j osob, np z 15 albo jeszcze wiecej to mozna by plynac na pare łódek, tworząc zacną flotę . Wskazane by bylo jechac na troche dluzej niz tydzien - np 2-3 noce spedzic gdzies pod namiotami, a pozniej plynac dopiero.
Miejcie na uwadze, ze do wynajmu 1 lodzi jest potrzebna osoba z patentem zeglarskim, ja mam tylko 1 taka osobe teraz.
Jak kogos interesuja szczegoly to wpiszcie sobie w google "czarter jachtów mazury" albo cos podobnego i poogladajcie sobie lodzie w granicach 3000zł-4000zł zł za tydzien w sezonie wakacyjnym, 8-10 osobowe. Coś takiego to bedzie.
Jeszcze raz zaznaczam, ze to jest jak na razie tylko plan, nie wiadomo czy w ogole cos z tego wyjdzie.
Ostatnio edytowany przez miChaL (2010-03-27 17:40:54)
Offline